Wiele osób w życiu codziennym staje przed wyborem racji albo relacji. Dlaczego pomiędzy tymi dwoma biegunami jest aż tak wielka przepaść? Czy musi ona rzeczywiście istnieć? Czy można zbliżyć do siebie tak skraje ludzkie postawy?
Racja jest czymś co każdy człowiek lubi mieć. Bywa ona mieszanką wygody, lenistwa oraz zapatrzenia w siebie i swoje przerośnięte ego. Bywa też wynikiem wielu lat ciężkich doświadczeń, które nauczyły człowieka pewnych prawidłowości, za którymi podążając, osiągał sukces. Najważniejszym aspektem w chęci posiadania owej racji jest podążanie za prawdą, nie zaś manipulowanie faktami, aby racji swej dowieść.
Relacja jest zaś budowaniem więzi pomiędzy ludźmi, bez względu na to kto ma rację. Jest łączeniem ludzi ponad podziałami. Ponad wszelkimi podziałami. Wynika z troski i dobra o drugiego człowieka. Nie jest owocem egoizmu, mimo iż relacje potrafią być pozytywne i negatywne. Budujące i niszczące. I na tym gruncie właśnie można zacząć szukać sposobu na owo zbliżenie wspomnianych biegunów.
Kluczowym rozwiązaniem jest odpowiedź na pytanie na jakiej racji najbardziej nam zależy? Czy zależy nam bardziej na bezwzględnej racji, która może w konsekwencji zerwać wszelkie relacje, nawet te budowane przez wiele lat? Czy może na racji opartej na prawdzie, choć również zaspokajającej nasze wygórowane ego? Czy też na racji, która opiera się na możliwości posiadania racji również przez drugą osobę z poszanowaniem jej godności?
Wybór konkretnej drogi zależy indywidualnie od każdego z nas. Takie mamy prawo i na tym polega nasza wolna wola, również w tym zakresie.
Psalm 8 wskazuje na szczególne miejsce człowieka pośród całego stworzenia. Jak czytamy:
„Gdy patrzę na Twe niebo, dzieło Twych palców,
księżyc i gwiazdy, któreś Ty utwierdził:
czym jest człowiek, że o nim pamiętasz,
i czym – syn człowieczy, że się nim zajmujesz?
Uczyniłeś go niewiele mniejszym od istot niebieskich,
chwałą i czcią go uwieńczyłeś.
Obdarzyłeś go władzą nad dziełami rąk Twoich;
złożyłeś wszystko pod jego stopy:
owce i bydło wszelakie,
a nadto i polne stada,
ptactwo powietrzne oraz ryby morskie,
wszystko, co szlaki mórz przemierza” (Ps 8, 4-9).
Pismo Święte w wielu innych miejscach również podkreśla ogromną godność człowieka, którą należy szanować bez względu na posiadanie racji. To pomaga w budowaniu poprawnych relacji, bez których nikt z ludzi nie jest w stanie normalnie funkcjonować. Człowiek ze swej natury jest bowiem istotą społeczną, pragnącą i potrzebującą drugiego człowieka.
Kościół Katolicki w swym nauczaniu podkreśla, że jeśli nasze życie oparte będzie prawdziwie na Ewangelii Chrystusowej, to wszystko będzie zmierzało w odpowiednim kierunku. Bo jeśli Bóg będzie na pierwszym miejscu, to wszystko będzie na właściwym miejscu.
Co jest zatem ważne? Racja czy relacja? Pytanie to dotyczy zarówno małżonków wobec siebie, rodziców wobec dzieci, rówieśników, pracodawców i pracowników oraz wielu innych sfer i grup społecznych.
Jeżeli postawimy na pierwszym miejscu Prawdę o relacji Boga i człowieka, wszystko będzie na swoim miejscu. I racja będzie zarazem wzmacniać relację. Jeżeli zaś ktoś zapomina o Bogu, o nauce Jezusa, to niech się nie dziwi, że nic nie układa się tak jak powinno. I tylko dziw bierze, że on się tym dziwi.