Przed nami trzecia niedziela Adwentu zwana niedzielą „Gaudete”, od pierwszego słowa antyfony, która w języku łacińskim brzmi „Gaudate”, czyli „Radujcie się”!
Nie myślę, że radość jest czymś za czym należy gonić! Można jej doświadczyć pomiędzy zadaniami jakie z chwili na chwilę wyznacza nam życie a wytrwałością z jaką się ich podejmujemy. Wydawać się to może paradoksalne, ale to właśnie w podejmowaniu prostych życiowych wyzwań tkwi sekret prawdziwej radości. Bo „droga do radości, to nie spacer, ale praca nad sobą” (Papież Franciszek).
Zmarły w 2005 roku francuski filozof Paul Ricoeur, którego twarz nadzwyczaj uspokajała (miałem okazję uczestniczyć w wykładach prowadzonych przez tego protestanckiego myśliciela), mówił w jednym z wywiadów, że dla niego „najpiękniejszą ikoną Boga jest pogodna twarz chrześcijanina”. Innymi słowy, każdy nosi swego Boga na twarzy.
Podobnie myślał św. Wincenty Pallotti. „Święta radość i duchowe szczęście – pisał w tzw. „Wielkiej Regule” – będąc drogocennymi owocami Ducha Świętego, są cechami, które wyróżniają prawdziwych sług Pana. Niech więc pamiętają, że jeśli zabraknie im tych cech, niewiele dusz doprowadzą do Boga, ponieważ na ich widok niewielu zostanie pociągniętych do naśladowania Jezusa Chrystusa” .
I jeszcze jedno.
Śmiech i poczucie humoru były doceniane zarówno przez filozofów (Arystoteles), jak i przez wielkich świętych (Teresa z Avila, Tomasz Morus, Filip Neri, Jan Bosco, Jan Paweł II) jako wyraz pogłębionej refleksji, a także pokory i dystansu wobec siebie. Należy jednak wyraźnie rozróżnić boskie poczucie humoru od śmiechu nikczemników, który przejawia się bezmyślnym rechotem, kpiną i szyderstwem, które zazwyczaj ranią i poniżają drugiego człowieka albo szargają rzeczy wielkie i święte. I chociaż Ewangelie nie pokazują nam śmiejącego się Chrystusa, to kiedy przyjrzymy się sposobowi w jaki nauczał, zauważymy, że styl Jego wypowiedzi pełen jest wspaniałych figur retorycznych: paradoksów, przysłów, przypowieści, łatwo zapadających w pamięć maksym, a nawet żartów i ironii. Znajdujemy tam mnóstwo błyskotliwych odpowiedzi, celnych ripost, zaskakujących puent. Dzięki temu nauczanie Jezusa trafnie ukazuje sedno problemu, mocno zapada w pamięć i otwiera drogę do prawdziwej radości.