W połowie drogi

Wielki Post zaprasza nas do wędrówki przez góry. Wszystko co działo się w Historii Zbawienia, miało miejsce na górach. Poprzez kolejne niedziele, wspinamy się na nowe szczyty. Zaczyna się od Góry Kuszenia, poprzez Górę Przemienienia i górę Synaj. Czwarta to Góra Syjon w Jerozolimie, czyli góra, gdzie znajduje się Wieczernik. Następna to Góra Oliwna i wreszcie Golgota, gdzie dokonało się odkupienie człowieka – choć “w połowie drogi” na szczyt wybrzmiewa pokusa „jeśli jesteś Synem Bożym, zejdź z krzyża!” (Mt 27, 40).

W Alpach Szwajcarskich znajduje się ośrodek, w którym początkujący alpiniści mogą zdobywać pierwsze umiejętności. Wielu biznesmenów zabiera tam swoich pracowników na wyjazdy integracyjne. Wcześnie rano zakładają sprzęt do wspinaczki i pokonują mniej więcej połowę drogi na szczyt. Około południa dochodzą do niewielkiego budynku – “schroniska w połowie drogi”,  jak zwą go lokalni mieszkańcy. Tam przygotowują ciepły posiłek i odpoczywają przy kominku. Kiedy nadchodzi czas, aby wyruszyć w dalszą drogę, każda grupa zmniejsza się mniej więcej o połowę. Średnio co drugi uczestnik postanawia zostać w schronisku, nigdy nie kończąc wspinaczki. Zadowalają się dotarciem do połowy góry. Tymi widokami i doświadczeniami, które już mają. Odpoczywają, grają w gry i śpiewają przy pianinie. Około godziny 16:00 rozbrzmiewa dźwięk dzwonu. Ci, którzy zostali w połowie drogi uświadamiają sobie, że ich przyjaciele, którzy podjęli trudy dalszej wspinaczki właśnie doświadczają czegoś niezwykłego, a oni mogą tylko na to popatrzeć. Chcieliby cieszyć się razem z nimi, świętując zdobycie szczytu, ale jest już za późno…

Tak samo może wyglądać nasze życie. Często wydaje się, że lepiej jest po prostu zadowolić się tym co już osiągnęliśmy. Dlaczego nie wrócić do doliny, gdzie życie jest prostsze? O wiele łatwiej jest zostać na dole i zgodzić się na przeciętność. I oczywiście, jeśli zrezygnujesz, nigdy nie spojrzysz na świat ze szczytu góry.

Góry, które dziś zdobywasz, mogą wydawać się niedostępne. Może wspinasz się na górę długów, problemów małżeńskich lub choroby. Jesteś w miejscu, w którym tak łatwo byłoby zrezygnować lub rozbić obóz. Bóg chce, abyś kontynuował wspinaczkę i został zdobywcą! Nie bądź człowiekiem “połowy drogi”. Nie zadowalaj się wyłącznie tym kim dziś jesteś lub co już masz! Tak jak święty Paweł, który gdy był w więzieniu, wciąż wspinał się na swoją górę, ty także nie rezygnuj, nie poddawaj się! On sam napisał: “Zewsząd cierpienia znosimy, lecz nie poddajemy się zwątpieniu; żyjemy w niedostatku, lecz nie rozpaczamy; znosimy prześladowania, lecz nie czujemy się osamotnieni, obalają nas na ziemię, lecz nie giniemy. Nosimy nieustannie w ciele naszym konanie Jezusa, aby życie Jezusa objawiało się w naszym ciele” (2 Kor 4, 8-10).

Marta Mendrek – filolog angielski, teolog, ukończyła kierownictwo duchowe. Jest dyrektorem Pallotyńskiej Szkoły Nowej Ewangelizacji. Lubi czytać książki i podróżować.

 

2023-03-18T09:46:47+01:0018 marca, 2023|Blogosfera, Marta Mendrek|
Przejdź do góry