Wyszedłem na spacer… Znaczy tylko po chleb, i tylko na jakieś pięć minut, odpowiednio ubrany na taką okoliczność w rękawiczki i maseczkę. Wielki z mojej strony szacunek dla Pań sprzedających. Uśmiechnięte… Przyjazne… Ten uśmiech ma dzisiaj inną wartość, jest czymś czego przecenić nie można. Puste place zabaw, ulice na których jeśli już się kogoś spotka, mija się go szerokim łukiem… Wszystko to dziwne nieco, trochę jak z filmu SF (takiego klasy B) Ale wiecie Kochani… Ten uśmiech tych Pań w sklepie dał mi mega powera, nadzieję i wiarę… DAMY RADĘ :) A, że człeka złość trawi kiedy siedzi w domu zastanawiając się co ze sobą zrobić… Propozycja… O 21 00 na przyjaznych falach PallottiFM rozmowa jaką miałem przyjemność jakiś czas temu przeprowadzić w studiu na Bulwarowej :) Zapraszam. Będzie muzycznie :) Gość: Magda Czuła.