Wszyscy żyjemy teraz w czasie który wymaga od nas byśmy żyli w sposób do którego nie jesteśmy przyzwyczajeni. Rzeczywistość dnia codziennego diametralnie się zmieniła, i choć ogromną nadzieją wypełnia mnie to co widzę na własnym osiedlu (taki paradoks może lub kwadratura koła), to zdaję sobie sprawę, że gdzieś w podświadomości każdego z nas zagościł dzisiaj strach. Nie mnie pisać o Wierze, nie mnie o niej opowiadać. To robią lepiej moi redakcyjni koledzy. Ja chcę Was zaprosić na wieczór z muzyką która dla mnie była i jest azylem, odskocznią oraz niewyczerpanym źródłem wiary i nadziei. Dzisiaj zapraszam na wieczór z dobrym, naszym rodzimym bluesem.
Krzysiek “Banita” Kargól