„On mu odpowiedział: «Będziesz miłował Pana Boga swego całym swoim sercem, całą swoją duszą i całym swoim umysłem».”
Niniejsze zdanie z Ewangelii św. Mateusza stało się swego rodzaju puentą, dla uczestników Pallotyńskiego Czuwania Młodych, które w miniony weekend zgromadziło młodych ludzi, w jasnogórskim domu Matki i Królowej Polski. Wydarzenie o tyle niezwykłe, że do tej pory nasza redakcja, która miała możliwość w nim uczestniczyć, wspomina je z ogromnym przejęciem i wzruszeniem. Bo to, czego doświadczyliśmy patrząc w hipnotyczne spojrzenie Czarnej Madonny w jej cudownym obrazie — nie da się opisać żadnymi słowami. Podejmiemy choć próbę, by przybliżyć to niezwykłe wydarzenie, w którym wzięliśmy udział!
Wraz z grupą młodych z Krakowa, nasza redakcja wyruszyła na czuwanie, a także na spotkanie z Maryją i Jezusem na Jasnej Górze. Droga minęła dość szybko, aczkolwiek trochę zmartwił nas deszcz, który złapał nas w drodze do sanktuarium. Pełni ufności kontynuowaliśmy jednak naszą drogę, a po dotarciu na Jasną Górę… zaparło nam dech w piersiach. Dlaczego? Odpowiedź znajdziecie na zdjęciach poniżej — uwierzcie, na żywo wygląda jeszcze bardziej zniewalająco !!!
Po nasyceniu naszych oczu widokiem, szybkich zakupach (pamiątkowych ;) ), a także wspaniałym posiłku, poszliśmy oddać hołd naszej Matce w cudownej kaplicy. Następnie pełni zapału przystąpiliśmy do pracy!
Swoje kroki skierowaliśmy do kaplicy św. Józefa na tzw. halach, gdzie odbywał się koncert Pawła Chustaka dla młodzieży. Tam udało nam się porozmawiać zarówno z pallotynami, jaki i przedstawicielami młodzieży, która na czuwanie przyjechała dosłownie z całej Polski!
Aleksandra Wosiak i Natalia Jarosz już kolejny raz przyjechały na czuwanie przed cudowną ikoną Maryi z Pallotynami. Jak podkreśliły, ten czas jest dla nich bardzo ważny, gdyż słuchając konferencji, rozmawiając z kapłanami w sakramencie pokuty, młodzi oddają Jezusowi przez ręce Maryi to, co ich boli, trudne pytania, a także zawierzają swoją przyszłość. Dziewczyny podkreśliły, że zawsze z utęsknieniem czekają na moment, kiedy znów spojrzą w oblicze Matki Bożej i zatopią się w modlitewnym skupieniu:
Z kolei ksiądz Krzysztof Freitag SAC, który przyjechał do Częstochowy wraz z młodymi z Poznania — podkreślił, iż czuwanie młodych z Pallotynami, to moment, kiedy spotyka się żywy, piękny Kościół. Zdradził też: kim dla niego jest Maryja i jak staje się Ona dla niego inspiracją w budowaniu relacji międzyludzkich, zwłaszcza dla ludzi młodych, którzy zgubili swoją drogę do Boga, zostali w życiu skrzywdzeni — także w Kościele:
Naszymi rozmówcami byli także księża: Marcin Przywara SAC i Jan Jabłuszewski SAC — ksiądz Jan wygłosił podczas czuwania konferencję, ale o niej opowiemy w dalszej części naszej relacji. Podczas wywiadu nasi rozmówcy opowiedzieli: z jakimi intencjami przyjechali na Jasną Górę, co czują spoglądając w oczy Matki Bożej, a także o tym, co (a raczej KTO) może do młodzieży przemówić podczas spotkania z Jezusem w jasnogórskim domu Jego Matki:
Po zebraniu materiału nasze kroki skierowaliśmy prosto do kaplicy cudownego obrazu Matki Bożej, by o godz. 20.00 odśpiewać Akatyst ku czci Bogurodzicy. Z minuty na minutę w kaplicy robiło się coraz ciaśniej, gdyż zbliżała się godzina Apelu Jasnogórskiego. Kiedy zegar na wieży klasztoru wybił godzinę 21.00 — tysiące wiernych zgromadzonych (a właściwie ściśniętych w kaplicy), z resztą rodaków w milionach przed telewizorami i radioodbiornikami — jak każdego wieczoru wyśpiewały tryumfalną Bogurodzicę, a następnie 3x słynne wezwanie: Maryjo, Królowo Polski! Jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam! Nie da się opisać tego, co czuje się będąc w jasnogórskim sanktuarium podczas Apelu. Po prostu trzeba tam być i samemu doświadczyć, do czego zachęcamy naszych słuchaczy!
Po zakończeniu nabożeństwa apelowego, rozpoczęło się oficjalnie Pallotyńskie Czuwanie Młodych. Nasza redakcja znalazła się za kratami, gdzie mogła aż do zakończenia czuwania patrzeć i kontemplować oblicze Jasnogórskiej Królowej Polski. Dopełnieniem tych niezwykłych chwil stał się śpiew prowadzony przez scholę Duszpasterstwa Akademickiego Pallotynów z Poznania:
Ważnym momentem była konferencja księdza Jana Jabłuszewskiego. Wspomniał on w niej o wadze wyznań w relacjach rodzinnych – co poparł własnym doświadczeniem w relacji z Ojcem. Elementem wspólnym dla rozważań był przenikliwy wzrok Matki Bożej w obrazie Częstochowskim. Wzrok, który nie ma zamiaru nas ukarać a zapewnić nas o zrozumieniu przez Maryję naszych słabości i problemów oraz wyrażeniu chęci pomocy nam na drodze życia. Tak jak ks. Jabłuszewski wspominał o wzroku Maryi, tak samo wzywał nas do wzajemnej wyrozumiałości i pomocy sobie nie tylko w jasnych dniach naszego życia.

Potem nastąpiło wystawienie Najświętszego Sakramentu, podczas którego młodzież zgromadzona w cudownej kaplicy trwała na modlitwie różańcowej, a w drugiej części kaplicy — tzw. „Przybudówce”, pallotyni posługiwali sakramentem pokuty i pojednania. Dla mnie, był to najmocniejszy moment, gdzie po raz pierwszy od lat mogłem spokojnie wyrzucić z siebie swój ból, cierpienie, wątpliwości, a także poczuć, że jestem wysłuchany przez kapłana, którym zasłonił się Jezus.
Kulminacją Pallotyńskiego Czuwania Młodych była Eucharystia sprawowana o 24.00 przed cudownym obrazem Matki Bożej. Podczas niej padło wiele ważnych, wzruszających słów — przykładowo organizatorzy nie spodziewali się wybierając hasło spotkania: „KOCHAJ!”, że podczas mszy świętej liturgia słowa, a także sama Ewangelia przypomni nam najważniejsze przykazanie — przykazanie miłości. Bardzo wzruszony mówił o tym ks. Marcin Przywara dziękując na zakończenie mszy wszystkim licznie przybyłym młodym, jak i organizatorom wydarzenia.
Wreszcie nastąpił czas rozesłania i pożegnania z Maryją w jej cudownym obrazie, gdyż na koniec mszy, zgodnie z tradycją nastąpiło zasłonięcie wizerunku. Ostatnie słowa, ostatnie spojrzenia, łzy i zawierzenie…. Pełni emocji, w milczeniu wraz z Frankiem udaliśmy się do autokaru. Wiedzieliśmy, że nie od razu przystąpimy do spisania tego, czego doświadczyliśmy. Potrzebowaliśmy odespać, ochłonąć, usłyszane słowa musiały w nas dojrzeć. Jedno jest pewne — jeśli Bóg da, to za rok znów przybędziemy na Jasną Górę na Pallotyńskie Czuwanie Młodych. Po co? By po raz kolejny zobaczyć i doświadczyć żywego Kościoła. By ponowić swoje zawierzenie Tej, która „od sześciu wieków otacza macierzyńską miłością naród, który ją wybrał na swoją Królową!”. By znaleźć odpowiedź na pytanie z pieśni Jakuba Tomalaka: „Kim jest Ta, co wyłania się z pustyni! Otoczona wonią mirry i kadzidła..”. My już tę odpowiedź znaleźliśmy. Jak? Odpowiedź jest prosta: KOCHAJ!
Krakowska redakcja Pallotti.FM składa serdeczne podziękowania organizatorom Pallotynskiego Czuwania Młodych, kapłanom: Marcinowi Przywarze SAC, Janowi Jabłuszewskiemu SAC oraz Krzysztofowi Freitagowi SAC — za udzielone wywiady, wsparcie podczas całego spotkania i za to, kim są dla ludzi młodych — przewodnikami na drodze wiary!
Szczególnie dziękujemy naszemu dyrektorowi — ks. Łukaszowi Gołasiowi SAC, za możliwość wyjazdu i uczestnictwa w czuwaniu na Jasnej Górze!
Mateusz Wałach
Franciszek Cwalina