Nowy rok daje zawsze perspektywę patrzenia inaczej

Dziś kończymy rok 2022. Rok, który był wyjątkowy. Wyjątkowo się zaczął, Epifania w Krakowie i wyjątkowo się kończy – informacja o śmierci Benedykta XVI. Papież Benedykt w 2006 roku na krakowskich błoniach powiedział słowa do młodych ludzi – a wtedy byłem młody – które idealnie podsumowują i pokazują co w tym roku było ważne i istotne.

Wtedy była ta Ewangelia – o budowaniu na mocnym fundamencie, któremu na imię skała – Ewangelia, która osobiście dla mnie jest bardzo ważna. Bardzo ją lubię, bo pokazuje moje życie, moje powołanie, moją posługę i to, z czym się zderzyłem ostatnio.

Co zrobić, aby nasze życie było choć trochę doskonale? Co zrobić, aby moja wiara była stabilna? Co zrobić, aby nie przeskoczyć kolejnego roku w moim życiu, nie zauważając drugiego człowieka, jego potrzeb?

Benedykt XVI powiedział:

To budować z Kimś, kto znając nas lepiej niż my sami siebie, mówi do nas: „Drogi jesteś drogi w moich oczach, nabrałeś wartości i ja cię miłuję” (Iz 43,4). To budować z Kimś, kto zawsze jest wierny, nawet jeśli my odmawiamy wierności, bo nie może zaprzeć się samego siebie (por. 2 Tm 2, 13). To budować z Kimś, kto stale pochyla się nad zranionym ludzkim sercem i mówi: „Ja ciebie nie potępiam. Idź i odtąd już nie grzesz” (J 8, 11)… Budować na Chrystusie to wreszcie znaczy oprzeć wszystkie swoje pragnienia, tęsknoty, marzenia, ambicje i plany na Jego woli. To powiedzieć sobie, swojej rodzinie, przyjaciołom i całemu światu, a nade wszystko samemu Chrystusowi: „Panie, nie chcę w życiu robić nic przeciw Tobie, bo Ty wiesz, co jest najlepsze dla mnie. Tylko Ty masz słowa życia wiecznego” (por. J 6, 68).

Rok temu przyszedł na świat mój siostrzeniec. Osoba niezwykle ważna w moim życiu. Tak długo czekaliśmy na jego narodziny. Cztery miesiące później pojawił się drugi Staś, syn moich przyjaciół, których traktuje jak rodzinę. Niby nic takiego wielkiego, dziecko, normalnie – a jednak coś. Coś, co sprawiło ze te wszystkie dni roku 2022 były inne. I choć jestem 10 lat księdzem, jestem we wspólnocie pallotynów, mam co robić i się nie nudzę – to ci dwaj dają coś niesamowitego. Człowiek patrzy inaczej, słyszy inaczej, czuje inaczej.

Może na ten nowy rok 2023 potrzeba nam takiego myślenia inaczej? Takiej tolerancji do drugiego człowieka? Takim jaki jest? Może nam potrzeba na ten nowy rok budowania naszej codzienności na kimś, kto zna mnie lepiej – mówi do mnie – jesteś ważny? Odegrałeś ważną rolę w moim życiu? Może nam potrzeba owej wierności w tej szarej codzienności. Może potrzeba nam takich doświadczeń życiowych, które pokażą nam, jacy my jesteśmy? Może potrzeba nam takich sprzeczek, niedomówień, kontrowersji, czasami wycofania – aby zobaczyć jaki ja jestem? Może potrzeba nam takich chwil, czasami bardzo trudnych. Takich relacji na jeden rok, takich wakacji i takich swoich Castel Gandolfo – po to, aby zobaczyć swoje pragnienia, tęsknoty, marzenia, ambicje i plany. Może potrzeba nam takich ludzi – czasami innych w oczach tego świata – aby zrozumieć, że jesteś kimś dla nich?

Może to filozofia księdza Łukasza, ale nowy rok daje zawsze perspektywę patrzenia inaczej, na nowo, z nowymi planami i marzeniami, ludźmi i sytuacjami, słabościami i radościami, grzechami i miłosierdziem.

Na koniec opowiastka, która bardzo lubię. Niech ona da przestrzeń do tego, aby inaczej zacząć nowy rok.

Lekarz w pośpiechu wszedł do szpitala, po tym jak został wezwany do przeprowadzenia nieplanowanej operacji. Odpowiedział od razu, przebrał się i udał prosto na salę operacyjną. Spotkał po drodze ojca dziecka, który czekał na niego w korytarzu. Kiedy go zobaczyć, mężczyzna krzyknął: „Czemu zajęło ci to tyle czasu? Nie wiesz, że życie mojego syna jest zagrożone? Czy ty w ogóle wiesz co, to odpowiedzialność?” Lekarz uśmiechnął się tylko i powiedział: „Przepraszam, nie było mnie w szpitalu i przybyłem tu zaraz po tym, jak otrzymałem telefon. Chciałbym, aby się pan uspokoił, abym mógł wykonywać swoją pracę.” „Uspokoić?! Co, gdyby w środku był twój syn? Uspokoiłbyś się? Jeśli twoje dziecko umarłoby czekając na lekarza, co byś zrobił?”, powiedział wściekły ojciec. Lekarz ponownie się uśmiechnął i odpowiedział: „Zrobimy co w naszej mocy, a pan powinien się modlić o zdrowie swojego syna.” Operacja trwała kilka godzin, po których lekarz wyszedł do ojca i powiedział: „Dzięki Bogu, udało się uratować twojego syna.” Nie czekając na odpowiedź ojca, zaczął iść w stronę wyjścia, rzucając tylko na odchodne: „Jeśli ma pan jakieś pytania, proszę je zadać pielęgniarce.” „Czemu on jest taki arogancki? Nie mógł poczekać kilku minut, abym mógł spytać co będzie z moim synem?”, skomentował ojciec, gdy spotkał się chwilę później z pielęgniarką. Kobieta odpowiedziała, płacząc: „Jego syn zginął wczoraj w wypadku samochodowym. Był na pogrzebie, gdy wezwaliśmy go do szpitala. A teraz, gdy uratował życie twojego dziecka, wrócił na pogrzeb.”

ks. Łukasz Gołaś SAC – związany z Radiem Pallotti.FM od początku jego istnienia.

2023-09-08T11:33:20+02:0031 grudnia, 2022|Blogosfera, ks. Łukasz Gołaś SAC|
Przejdź do góry