Kiedy Krzysiek Kargól i Włodek Mazoń zasiadają na Bulwarowej przy mikrofonach najważniejsza jest dla nich muzyka… Jednak w swoich rozmowach, w pełni improwizowanych i bez scenariusza, zapędzają się czasami w rejony które zaskakują nawet ich samych. Często na poważnie, czasami z przymrużeniem oka… A czasami… Posłuchajcie sami… Jeden z prowadzących przyznał, że się popłakał… Ze smutku? A może ze śmiechu… Jak zwykle… Zerkadełkowa jazda bez trzymanki.