Czasami jedno wydarzenie sprawia, że można nawiązać wiele kontaktów i relacji, które owocują wspaniałą współpracą. Oglądając zdjęcia tego artysty ma się pewność, że jest profesjonalistą. Powód jest bardzo prosty — każda z fotografii wykonanych przez niego, ma „to coś”. 19 czerwca nasza redakcja miała wielką przyjemność wziąć udział w wernisażu Artura Brockiego — jednego z najbardziej niesamowitych fotografów, który w swoich kadrach potrafi zamknąć emocje, tajemnicę.

Zdjęcia, które mieliśmy przyjemność obejrzeć podczas wernisażu dot. Lanckorony — jednego z najpiękniejszych miasteczek galicyjskich i miejsca, gdzie czas — dosłownie — się zatrzymał. Na wykonanych przez Artura fotografiach widzimy miasteczko ukryte we mgle, okryte śniegiem. Urokliwe domki, miejsca odwiedzane w lecie przez tysiące turystów wydają się martwe, ale nie do końca. Spowija je jakaś tajemnicza aura, która nie tylko nadaje sznytu całości wystawy, ale dodatkowo zaprasza oglądającego poszczególne fotografie do tego, by sam wszedł w niesamowity klimat Lanckorony, zwłaszcza tej, która panuje w miasteczku wieczorem.

Każdy kto choć raz był w Lanckoronie, bez problemu odnajdzie na fotografiach słynną kawiarnię — Arka Café; uliczki, o których mówił zakochany w tym miejscu Marek Grechuta czy też zabytkową zabudową wokół rynku.

Dodatkowego sznytu zdjęciom dodaje fakt, iż były wykonane w listopadzie i grudniu. Jest to czas, kiedy pochylamy się nad tematyką przemijania, wspominamy naszych bliskich oraz mierzymy się z tym, że dzień jest krótki, a noc długa. Stąd tak wiele światła na zdjęciach od ulicznych lamp, a także bijącego z domów mieszkańców miasteczka. Po to, by pokazać, że nigdy doi ciemności nie należy ostatnie słowo.

Lanckorona to miasteczko, które ma i duszę, i historię. Te historie można podziwiać nie tylko na fotografiach Artura Brockiego w Liceum Sztuk Plastycznych. Oprócz jego zdjęć elementem wystawy są prace uczniów tamtejszej placówki, a ich tematem przewodnim jest oczywiście Lanckorona: na pracach znajdziemy słynne domki, kościół, latarnie — ogółem wszystko to, co jest charakterystycznym elementem dla miasteczka.

Dlaczego warto zobaczyć tę właśnie wystawę? Może ktoś z Was nie był jeszcze w Lanckoronie i jak obejrzy zdjęcia, podejmie decyzję, żeby tam się udać. Z kolei Ci, którzy znają Lanckoronę od zawsze mogą na nowo zachwycić się jej pięknem i odkryć jej tajemnicę, którą w swoich kadrach zamknął właśnie Artur Brocki!