Recepty na wszystko nie ma. Kiedy pierwszy raz w 2014 roku zaczęto przywozić ciała zmarłych chłopaków z frontu, których znałeś, którzy byli z twojego roku urodzenia, to było naprawdę bardzo straszne przeżycie. To uświadomiło nam, mi, że my naprawdę jesteśmy w stanie wojny – opowiada ks. Vyacheslav Grynevych, pallotyn z Ukrainy w rozmowie z ks. Łukaszem Gołasiem SAC z Radia Pallotti.FM

Zapraszamy do odsłuchania.