Jeżeli wierzyć temu co nam przekazują media, nowym gospodarzem Białego Domu został demokrata: Joe Biden. Że demokrata, nic w tym dziwnego. Rzecz kuriozalna polega na tym, że będzie on drugim (dopiero) w historii USA, po wybranym w listopadzie 1960 roku Johnie Kennedym, prezydentem-katolikiem. Biden urodził się 20 listopada 1942 roku w Scranton w katolickiej rodzinie mechanika, a potem sprzedawcy samochodów Josepha Robinette’a Bidena Sr. i Catherine Eugenii Biden z domu Finnegan. Rodzina miała pochodzenie francusko-irlandzkie. Joe miał trójkę rodzeństwa. Uczył się w sąsiednim w stanie Delaware w katolickiej podstawówce i katolickiej szkole średniej. Potem studiował w Delaware University. Jako 29-latek został wybrany do Senatu. Urząd ten pełnił przez dwie kadencje. Jako senator był zwolennikiem przyjęcia Polski do NATO i energicznie wspierał tę ideę na Kapitolu. Wielokrotnie spotykał się z polskimi prezydentami i gościł w Polsce. Reprezentował też Stany Zjednoczone na uroczystościach pogrzebowych Jana Pawła II i na inauguracji pontyfikatu Franciszka. W swych oficjalnych wystąpieniach Biden otwarcie deklaruje swą przynależność religijną. Nikt nie kwestionuje także, że Biden jest przykładem wzorowego ojca rodziny, mimo tragicznych doświadczeń osobistych. Otóż, krótko po wyborze Bidena do Senatu, w wypadku samochodowym zginęła jego żona Neilla i roczna córeczka Noemi. Trzyletni syn Beau i dwuletni Hunter cudem ocaleli. Przez pięć lat był samotnie wychowującym chłopców ojcem. W 1977 roku ożenił się po raz drugi z Jill Biden (z domu Jacobs), która w 1981 roku urodziła mu córka – Ashley. W 2015 roku przeżył śmierć syna Beau, prokuratora stanowego Delaware, który przegrał dwuletnią walkę z nowotworem mózgu. Joe Bidenowi pomagała podnosić się z tych tragedii katolicka wiara i dążenie do kolejnych celów. Niemal zawsze osiąganych.Biden nigdy nie ukrywa szacunku i podziwu dla papieża Franciszka, czemu niejednokrotnie dawał wyraz publicznie. Doprowadził także do historycznego wystąpienia papieskiego w amerykańskim Kongresie w 2015 roku. Franciszek wygłosił tam pamiętną mowę formułując kilka istotnych prawd. Niektóre z nich warto przypomnieć:1. „My, ludzie tego kontynentu, nie boimy się cudzoziemców, ponieważ większość z nas była kiedyś cudzoziemcami”.2. „Nasze wysiłki muszą mieć na celu przywrócenie nadziei, naprawienie krzywd, dotrzymywanie zobowiązań, a tym samym wspieranie dobra jednostek i narodów”.3. „Konieczna jest delikatna równowaga, aby zwalczać przemoc popełnianą w imię religii, ideologii lub systemu gospodarczego, przy jednoczesnym zachowaniu wolności religijnej, intelektualnej i wolności osobistej. Jest jednak jeszcze jedna pokusa, której musimy szczególnie wystrzegać się: uproszczony redukcjonizm, który widzi tylko dobro lub zło lub, jeśli wolisz, prawych i grzeszników”.4. „Naśladowanie nienawiści i przemocy tyranów i morderców jest najlepszym sposobem, aby zająć ich miejsce”.5. „Jeśli chcemy bezpieczeństwa, dajmy bezpieczeństwo; jeśli chcemy życia, dajmy życie; jeśli chcemy możliwości, dajmy możliwości”.6. „Walka z ubóstwem i głodem musi być prowadzona nieustannie i na wielu frontach, zwłaszcza w jego przyczynach”.

Oprac. Stanisław Stawicki SAC