Pamiętam jeszcze z katechezy w szkole średniej pewną uwagę mojego katechety, że w Wielkim Poście, to dobrze sobie coś odjąć, np. poprzez post i inne praktyki pokutne, a w Adwencie dobrze sobie coś dodać, np. poprzez codzienne czytanie Pisma świętego. Choć było to dawno, myśl ta we mnie pozostała. Wydaje mi się bardzo praktyczna i cenna.
Na tegoroczny, pandemiczny Adwent chciałbym więc zaproponować drobną pomoc w codziennym czytaniu Pisma św. w duchu Lectio Divina. Kościół bardzo zachęca do praktykowania tej formy modlitwy uważając, że „może ona otworzyć przed wiernymi skarb słowa Bożego, a także doprowadzić do spotkania z Chrystusem, żywym Słowem Bożym” (Benedykt XVI, adhortacja Verbum Domini, 87).
Często jednak nie wiemy jak do Lectio Divina się zabrać. Będąc jeszcze proboszczem w Poznaniu słyszałem wiele próśb, by choć trochę pomóc „zwykłym wiernym” wdrożyć się w tę metodę. To właśnie wtedy, w czasie Adwentu, zacząłem przygotowywać dla swoich parafian drobne „lectiodivinowe” ściągawki. Wielu z nich skorzystało.
Pomyślałem, by je teraz udostępnić, tym bardziej, że w Adwencie 2020, gdy, prawdopodobnie nie będziemy mogli uczestniczyć w rekolekcjach adwentowych w znanej nam dotychczas formie, warto osobiście, tam, gdzie jesteśmy i tak jak możemy „coś sobie dodać” i częściej oraz wierniej spotkać się ze Słowem Bożym, które, jak napisał Benedykt XVI, jest „u podstaw każdej, autentycznej duchowości chrześcijańskiej” (Benedykt XVI, adhortacja Verbum Domini,86).
Ta propozycja jest bardzo prosta, zwyczajna, nieobrobiona teologicznie i egzegetycznie i mocno niedoskonała. Jeśli więc komuś wyda się to błahe, nieistotne, niepotrzebne i niepomocne, to niech prędko wyrzuci to do kosza. Niech jednak nie rozstaje się z Pismem św. Jeśli jednak komuś te luźne myśli pomogą w jego osobistej modlitwie Biblią, w tym nietypowym Adwencie 2020, to chwała Bogu.
Niech modli się za nami Maryja, Matka Słowa i, zanurzony w Słowie, św. Józef.
Błogosławionego Adwentu!
bp Adrian Galbas SAC
Teksty będą ukazywać się na stronach: