Światowe Dni Młodzieży to z obiektywnego punktu widzenia impreza, wakacyjny wyjazd. Poznawanie nowych ludzi, miejsc, muzyka, dużo śmiechu, duże skupisko osób w jednym miejscu. Wszystko się zgadza. To znajdziemy na wakacjach, na wycieczce. Jest jedna różnica. Na wycieczce, na wakacjach myślimy o odpoczynku, na Światowych Dniach Młodzieży przede wszystkim powinniśmy myśleć o Bogu. Wiele osób traktuje ŚDM jak rekolekcje i myślę, że to trafne określenie. To Bóg jest tutaj szefem, to On jest przyczyną organizacji tego wydarzenia.
Jako wolontariusz ŚDM przekonałam się o tym pełniąc rolę „Holy Communion guide” podczas Mszy otwarcia, która odbyła się 1 sierpnia 2023 w Lizbonie. W skrócie: trzymałam parasol nad osobami, które były szafarzami Najświętszego Sakramentu. Celem tego było wyraźne danie sygnału: „jeśli chcesz przyjść po Jezusa, to tutaj”. Podczas Mszy dotarło do mnie, że dostałam jedno z lepszych zadań. Obok mnie jest Bóg. Dosłownie. Nie planowałam tego, to zadanie było mi przydzielone przez kogoś z Lizbony (a może i Bóg maczał w tym palce?).
Wniosek jest taki, że nawet przez przypadki Bóg potrafi działać. Z pozoru spontaniczna sytuacja potrafi zmienić nasze życie. Miejmy oczy szeroko otwarte, a On “przypadkowo” stanie obok nas, jak stanął obok mnie na Mszy. Kto wie, może szykuje się jakaś rewolucja w życiu…